sty 29 2004

Bez tytułu


Komentarze: 0

Otwieram oczy
Lecz zaraz znów muszę je zamknąć
Ruszam w drogę
W drogę tam, gdzie kiedyś już byłem
Połyka mnie
Pochłania jakby we mgle
Wykręcam się
By skinąć światu głową


Otwórz drzwi bym mógł wejść do środka
Zamykam oczy
Muszę znaleźć miejsce gdzie mógłbym się ukryć
Gdy biorę to, drżę
Niech zacznie się zabawa

Im wyżej jesteś
Tym dłużej spadasz
Im dłuższy spacer
Tym dalej musisz się czołgać
Moje ciało, moja świątynia
Która lekko się przechyla
Otwórz drzwi, wejdź do domu...

naivaklam : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz