Bez tytułu
Komentarze: 2
Śmierć unosi się w powietrzu
Przypięty do elektrycznego krzesła
To nie może się ze mną dziać
W oczekiwaniu na znak
Do włączenia przycisku śmierci
To początek końca
Oblewa mnie zimny pot
Gdy przyglądam się zbliżającej się śmierci
Przytomność moim jedynym przyjacielem
Czas płynie powoli
Minuty wydają się godzinami
Nadchodzi nieunikniony koniec
Błysk przed mymi oczami
Czas umierać
Czuję płomienie
Palące się w moim mózgu
Obudzony strasznym krzykiem
Uwolniłem się z tego przerażającego snu
Dodaj komentarz